Przekonani jesteśmy, że chwila wyzwolenia naszych krajów nadejdzie. Nie wolno nam więc zapominać o głównych zadaniach, które już stoją lub wkrótce staną przed nami. Trzy widzę takie główne zadania:
Pierwsze – jak pomóc narodowi do przetrwania okresu okupacji – przy równoczesnym podtrzymywaniu jego morale, uchronieniu kraju od następstw sowietyzacji, opóźnieniu jego tempa, zachowaniu życia, zdrowia i siły narodu. Bez wchodzenia w szczegóły – podkreśliłbym tu konieczność opracowania i przedstawienia naszemu narodowi jasnej wizji przyszłości. Mając ją przed oczyma, społeczeństwo łatwiej przetrwa, bo zbrojne będzie wiarą i pewnością, że wolność, demokracja i sprawiedliwość społeczna będą podstawą i gwarancją lepszej przyszłości oraz zadośćuczynieniem za męki i ofiary, poniesione w czasie okupacji i w momencie odzyskiwania niepodległości.
Drugie – jak doprowadzić – w okresie wyzwolenia – do szybkiego, najbardziej sprawnego i najmniej bolesnego przejścia na ustrój demokratyczny we wszystkich dziedzinach życia polityczno-gospodarczego i społecznego – oraz jak ustrój ten najskuteczniej zabezpieczyć.
W szczególności nam, Polakom, nie wolno zapominać, że będzie to okres jeden z najbardziej krytycznych w historii Polski. Od determinacji Polaków, od zgrania społeczeństwa w kraju ze swą narodową i demokratyczną reprezentacją polityczną zależeć będzie zarówno zasięg terytorialny państwa polskiego, jak i cała przyszła egzystencja narodu. Wszelkie zespolenie żywych sił narodu na tę chwilę będzie błogosławieństwem dla Polski. Każdy rozdźwięk, każdy antydemokratyczny wybryk może obrócić się w dziejową katastrofę.
Trzecie – jak ułożyć współpracę narodów naszej części Europy, jak zrealizować ideę federacji tego regionu i jak włączyć nasze narody w możliwie najkrótszym czasie do Zjednoczonej Europy. Jak zabezpieczyć trwały pokój w Europie, uwalniając ją raz na zawsze od groźby odrodzenia się imperial izmów czy militaryzmów niemieckich lub rosyjskich oraz od hegemonii gospodarczej tych państw, która zawsze stanowi wstęp do nowej agresji wojennej.
Nie jest celem emigracji politycznej walka o władzę w kraju. Jeśli bowiem do tego tylko sprowadzi ona swoje wysiłki, zatraci się i zejdzie na manowce, wytwarzając najbardziej sprzeczne kombinacje ideologiczne.
Nie jest celem emigracji politycznej troska o łatwe życie kilku jednostek lub grup, które dążą do zapewnienia sobie tego nawet przez narażanie życia swoich rodaków. Nie może być zresztą celem emigracji wyłączna troska o emigrację jako taką. Albowiem przed wszystkimi innymi celami idzie o cel główny – kraj.
Waszyngton, 23 lutego
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948–1966, Warszawa 1995.
Stwierdzamy w proponowanej rezolucji, że dwa światy: blok komunistyczny z jednej strony i świat ludzi wolnych z drugiej – nie mogą żyć w spokoju obok siebie, a tym bardziej współpracować.
Nie pragniemy wojny i mówimy to z całym przekonaniem, ale równocześnie stwierdzamy, że niebezpieczeństwo III wojny światowej może przeminąć tylko wtedy, gdy zło komunistyczne będzie zniszczone u samego źródła agresji niewoli i zagrożenia światowego pokoju – to jest w samym Związku Sowieckim.
Zmiany, jakie nastąpiły od 1939 roku, wskazują baz żadnej wątpliwości, że pokojowa koegzystencja dyktatury jest wykluczona. Komunizm jest nie tylko ustrojem policyjnej dyktatury. Jest to ustrój totalny we wszystkich dziedzinach życia.
[…]
Dlatego też podkreślenie właśnie w tym momencie, że od groźby III wojny światowej może świat uratować tylko upadek systemu sowieckiego w samej Rosji jest właściwe, a przyczynienie się do tego – wskazane.
W naszym projekcie rezolucji wymieniamy drogi, jakie – według nas – prowadzą do zniszczenia komunizmu przy równoczesnym uchronieniu świata od katastrofy wojennej. Drogi te są następujące:
a) jak najdokładniejsze informowanie wolnej opinii publicznej świata, co oznacza dyktatura komunistyczna w praktyce;
b) ofensywne stanowisko w akcji politycznej, propagandowej i ideologicznej przeciw komunizmowi;
c) alians wszystkich wolnych narodów świata z zacieśnieniem pierścienia alianckiego wokół Rosji Sowieckiej;
d) pogłębienie frontu antykomunistycznego, opartego na sojuszach i paktach międzynarodowych – przez ścisłą współpracę międzynarodowych organizacji demokratycznych oraz instytucji religijnych;
e) szybka rozbudowa pogotowia zbrojnego wszystkich narodów demokratycznych celem odparcia napaści;
f) uczynienie wszystkiego co możliwe, by podminować i obalić komunizm wśród narodów Związku Sowieckiego;
g) podtrzymanie morale naszego narodu, opierającego się sowietyzacji Polski, jak i zapewnienie go o skutecznej pomocy w ostatecznym momencie wyzwolenia.
Waszyngton, 23 lutego
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948–1966, Warszawa 1995.
Obradując w momencie, gdy miliony naszych członków i zwolenników żyjących w naszych krajach znajdując się w niewoli komunistycznej zmuszeni są do milczenia – możemy bez dyskusji stwierdzić, że są pewne fundamentalne zasady, którymi się kierujemy i cele, które nam przyświecają.
Krótko możemy ująć je w następujące punkty:
1. Naszym głównym celem jest walka z komunizmem o wyzwolenie naszych narodów z kajdan komunistycznej dyktatury.
2. Służymy zasadom niepodległości i wolności narodu oraz człowieka.
3. Dążymy do wprowadzenia i utrwalenia w naszych krajach, natychmiast po ich uwolnieniu, ustroju demokratycznego.
4. Walkę o uwolnienie naszych krajów z komunistycznej dyktatury i o zaprowadzenie i utrwalenie w nich ustroju demokratycznego oraz o rychłą stabilizację stosunków w tych krajach, pragniemy oprzeć głównie na masowych ruchach demokratycznych naszych narodów.
5. Przez nawiązanie współpracy międzynarodowej na emigracji i przez ustalenie jej zasad, pragniemy wreszcie przygotować fundamenty pod przyszłą, trwałą współpracę polityczną, gospodarczą i kulturalną naszych narodów.
6. Celem naszym jest jedność Europy, która w ramach Zjednoczonych Wolnych Narodów Świata – przez federacje, współpracę polityczną, gospodarczą i kulturalną byłaby zabezpieczona od jakiejkolwiek hegemonii gospodarczej, od agresji militarnej czy też od groźby imperializmu, zarówno rosyjskiego jak i niemieckiego i byłaby wolna od groźby nawrotu do jakiejkolwiek formy rządów totalitarnych.
Waszyngton, 26 kwietnia
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948–1966, Warszawa 1995.
Rozpatrując sytuację i rozwój wydarzeń w polityce międzynarodowej, moglibyśmy łatwo, upraszczając zadanie, postawić sobie pytanie: jaka polityka przeważa obecnie na Zachodzie wśród wolnych narodów świata – polityka wyzwolenia krajów z niewoli komunistycznej, czy nawrót do katastrofalnej w swoich konsekwencjach polityki kompromisów ze złem z okresu Monachium i Teheranu?
Mam bowiem z jednej strony oświadczenie prezydenta Eisenhowera o polityce wyzwolenia krajów zza żelaznej kurtyny, mamy oświadczeniez konferencji trzech ministrów w Waszyngtonie z 17 lipca 1953 roku, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji, że ministrowie spraw zagranicznych nie zapomnieli „innych narodów wschodniej Europy, które tworzyły kiedyś wolne i niepodległe kraje, a które są obecnie w niewoli Rosji sowieckiej” i że „ich życzeniem jest widzieć prawdziwą wolność, przywróconą w krajach wschodniej Europy”.
Z drugiej strony, już po odrzuceniu przez Sowiety żądania uwolnienia tych krajów, widzimy nieustanne próby dogadania się z Malenkowem chociażby tylko na temat Niemiec i Austrii, sugestie zawierania nowych paktów nieagresji z Rosją [Sowiecką], która nigdy żadnej umowy międzynarodowej nie dotrzymała, wysuwanie potrzeby zagwarantowania Rosji [Sowieckiej] bezpieczeństwa od wszelkiej agresji, mimo że powszechnie wiadomo, iż to właśnie Rosja Sowiecka, począwszy od układu Ribbentrop-Mołotow, a kończąc na zbrojnej napaści na Koreę, była zawsze inicjatorem zbrojnej agresji na wolne narody świata.
Nie trzeba dodawać, że rozmowy z Sowietami, ograniczone tylko do sprawy Niemiec i Austrii, nawet gdyby chwilowo miały szansę powodzenia, zostawiając sprawę uwolnienia krajów za żelazną kurtyną nie załatwioną, w niczym nie zmienią sytuacji międzynarodowej, gdy w praktyce oznaczać będą tylko powrót w roku 1953 do zasad katastrofalnej w skutkach polityki podziału Europy z okresu Teheranu i Jałty.
Nowy Jork, 24 października
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948-1966, Warszawa 1995.
[...] odpowiedź „Prawdy” z dnia 23 kwietnia na przemówienie prezydenta Eisenhowera o polityce uwolnienia krajów zza żelaznej kurtyny sformułowała wyraźnie stanowisko Sowietów o gotowości dyskutowania na wszystkie tematy, z wyjątkiem sytuacji w krajach za żelazną kurtyną.
Sowiety odpowiedziały cynicznie, że nieprawdziwe jest twierdzenie prezydenta Eisenhowera, jakoby formy rządów w krajach Europy Wschodniej zostały narzucone z zewnątrz, i stwierdziły, że „byłoby rzeczą dziwną oczekiwać od Związku Sowieckiego interwencji na rzecz przywrócenia obalonych przez te narody reakcyjnych reżimów”, oraz że narody tych krajów są zadowolone z obecnego stanu rzeczy, przy czym Bułganin posunął się nawet do twierdzenia, że nie pragną one żadnego uwolnienia.
Najjaskrawszą odpowiedzią na to kłamstwo są ucieczki Polaków i innych zza żelaznej kurtyny, gdzie tylko okazja się nadarzy i gdzie tylko szpara na Zachód się otworzy, przy czym obejmuje ona przedstawicieli wszystkich warstw społecznych: marynarzy, lotników, żołnierzy, tak inteligentów, jak robotników czy chłopów. Nie zawsze dramatyczne okoliczności ucieczki, jakkolwiek zawsze z narażeniem życia i tragiczną decyzją opuszczenia domu i ziemi ojczystej związane, uzyskują szeroki rozgłos w opinii publicznej Zachodu.
Zawsze jednak przynoszą oddźwięk bólu i jęku gnębionego narodu, oddźwięk niezadowolenia i buntu przeciw komunistycznym okupantom i gorący apel do Zachodu o pomoc w uwolnieniu kraju od obcych okupantów. I co szczególnie podkreślić należy, że tymi uchodźcami w większości nie są pozostałości tak zwanych „elementów reakcyjnych”, ale prości ludzie, którzy nawet gotowi byliby znosić przejściowe, gorsze jeszcze warunki ekonomicznej egzystencji, ale nie są w stanie znieść atmosfery ucisku, terroru i niepewności – i dlatego, pragnąc wolności, uciekają z „raju proletariatu”, stworzonego przez dyktaturę komunistyczną.
Nowy Jork, 24 października
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948-1966, Warszawa 1995.
W interesie całego wolnego świata leży szybkie i trafne rozpoznanie prawdziwych intencji Sowietów. Jeżeli ich sytuacja naprawdę jest na tyle niekorzystna, że pójdą na ustępstwa, tym lepiej dla narodów wolnego świata. Jeżeli jednak pokaże się, o czym jesteśmy przekonani, że nie zmiana celów, ale wyłącznie taktyka i gra na czas kryje się za kulisami nowej taktyki sowieckiej, tym lepiej dla świata, o ile rychlej rozwieją się fałszywe opory tego appeasementu.
Sprawa wyswobodzenia Polski z niewoli komunistycznej związana jest ściśle z rozwojem sytuacji międzynarodowej i z losami wolnego świata, któremu również zagraża niebezpieczeństwo komunistyczne i który nie zazna upragnionego pokoju, dopóki komunizm ze swoją stałą groźbą trzeciej wojny światowej nie zostanie zniszczony.
Stąd też w obecnej sytuacji zadania Polskiego Narodowego Komitetu Demokratycznego w przedmiocie obrony sprawy polskiej oraz informowania rządów i opinii wolnego świata o prawdziwych cechach imperializmu sowieckiego i jego praktykach ukrytych za parawanem taktyki komunistycznej, wymagają wzmożonych wysiłków i przedstawienia dalszych dowodów, demaskujących fałsze i niebezpieczeństwa nowej taktyki komunistycznej. Ważną bowiem rzeczą dla Polaków jest zarówno nastawienie i uświadomienie opinii publicznej Zachodu i będąca tego wyrazem zdecydowana polityka państw zachodnich, ich solidarne współdziałanie, jak i rozbudowa ich pogotowia zbrojnego.
Polska, jak i inne kraje, ujarzmione bez pomocy zewnętrznej, nie mogą się same wyzwolić, chociaż odgrywają w obecnej chwili wielką rolę w oporze i walce z komunizmem. Chroniąc dzisiaj swoją walką i oporem zachód Europy przed dalszą zbrojną agresją komunistyczną, w decydującej chwili na pewno nie cofną się przed koniecznymi ofiarami.
[...]
Chodzi więc o to, by polityka wyzwolenia, krystalizowana i skoordynowana na najwyższych szczeblach polityki Zachodu, nabierała rumieńców życia, nie tonęła we mgle appeasementu lub neutralności, biorąc z drugiej strony pod uwagę sytuację i niebezpieczeństwa zagrażające narodom, które się opierają komunizmowi i walczą o przywrócenie im wolności.
Nowy Jork, 24 października
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948-1966, Warszawa 1995.
Nie jesteśmy zwolennikami III wojny światowej, uważając wojnę jako największe nieszczęście ludzkości, która nie przynosząc rozwiązań pociąga tylko za sobą morze krwi i pogrąża w nieszczęście narody i jednostku ludzkie.
Z drugiej strony żyjemy w okresie zimnej wojny, która wcale zimną wojną nie jest, gdyż morduje się masowo miliony ludzi w obozach pracy przymusowej, w wyrokach sądów wojskowych, niszczy całe narody, podcina zdrowie fizyczne młodego pokolenia wszystkich narodów, poddanych dyktaturze komunizmu. Co najgorsze, odbywa się próba zabicia wiary w Boga i miłość bliźniego, próba zabicia ducha i morale w setkach milionów serc ludzkich.
Straty moralne, fizyczne i gospodarcze ludzkości w tym okresie zimnej wojny, która wcale zimną nie była w Korei, lub nie jest na odcinkach Dalekiego czy Środkowego Wschodu, są na pewno większe aniżeli straty wojen światowych.
Pragniemy gorąco pokoju, tak jak go pragną narody wolnego i demokratycznego świata. Ale samo pragnienie nie wystarczy, jeżeli nieprzyjaciel poza taktyką inne ma cele i zamiary. Uśpienie czujności może się fatalnie odbić na losach całej ludzkości.
Nowy Jork, 24 października
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948-1966, Warszawa 1995.
Drodzy i Kochani Przyjaciele.
Składając Wam na progu Nowego Roku serdeczne życzenia, nie mogę tak, jakbym gorąco pragnął, życzyć Wam wesołych i szczęśliwych Świąt.
Nie ma bowiem wesołości w sercach Waszych i naszych, gdy Ojczyznę naszą okupuje wróg, gdy chłopu ziemię zabiera ekonom komunistycznego państwa, gdy dyscypliną i groźbą obozu pracy przymusowej ostatnie soki żywotne z robotnika wysysa bolszewicki polip, gdy kardynałów, biskupów i księży razem z chłopami, robotnikami i inteligentami, rzemieślnikami i kupcami oprawcy bezpieki mordują, katują lub więżą w lochach więziennych i obozach koncentracyjnych.
Nie może być ówczesnego szczęścia ziemskiego tam, gdzie dyktatura komunistyczna wyciska z człowieka wszystkie siły, odbiera wszelki dorobek, by w zamian za to poić jego dzieci trucizną materialistycznej i ateistycznej propagandy marksizmu i leninizmu, by uczyć je nienawidzieć, a nawet szpiegować i zdradzać własnych rodziców, gdzie strach i niepewność jutra wypełnia serce człowieka, niepewnego ani dnia ani godziny.
Wobec tego, przemawiając dzisiaj do Was w imieniu Polskiego Narodowego Komitetu Demokratycznego, przesyłam Wam serdeczne i gorące życzenia wiary i nadziei. Głęboka wiara w Boga, w Jego wyroki sprawiedliwe, oparta na przekonaniu, że jak w przeszłości, tak i obecnie nie wykończy nas wróg, dopóki narodowe, wolnościowe i demokratyczne ideały zapełniają serca Polek i Polaków. Daje ona podstawy do nadziei i pewności, że dzień wolności dla Polski znowu nadejdzie.
Waszyngton, 1 stycznia
Stanisław Stępka, W imieniu Stronnictwa i Międzynarodowej Unii Chłopskiej. Wystąpienia Stanisława Mikołajczyka z lat 1948–1966, Warszawa 1995.